Recenzja fotoksiążki od Saal Digital

ScanVet- Relaxer Kęsy i EFA Olie

Dzięki uprzejmości Pani Pauliny i firmy ScanVet Pepper dostała do przetestowania Relaxer Kęsy i EFA Olie .Oba produkty są z nami już bardzo długo. Przede wszystkim pragnęłam porządnie je przetestować nim wydam swoją opinie na ich temat.

Firma ScanVet posiada w ofercie sprawdzone leki oraz profesjonalne suplementy dla zwierząt.Wspaniały kontakt z firmą wpłynął na plus ogólnego wrażenia.

Jako właścicielka psa o włosie średnim z ogromną ilością podszerstka, odpowiednia pielęgnacja sierści ale i również suplementacja. Po sterylizacji futro było w opłakanym czasie. Były tabletki z biotyną, oleje z łososia. A na dodatek ja żonglowałam karmami, by znaleźć tą, która będzie służyć Pepper. Po 2 latach futro jest w coraz to lepszym stanie. Lecz to że w trakcie linienia sierść wygląda dość słabo. Na dodatek w mieszkaniu tworzą się kule sierści pomimo codziennego odkurzania, doprowadzało mnie to do szału. Pani Paulina wierzyła że ma coś co pomoże na nasze problemy. 

Z dozą rezerwy podchodziłam do tego, że właśnie to ten olejek pomoże uporać się z naszymi problemami.Produkt który miał pomóc poprawić kondycję sierści i skóry jak i zapobiec nadmiernemu linieniu.

Jak mówi producent:

"Stanowi naturalne źródło idealnie zbilansowanych kwasów Omega 3 (olej z ryb zimnomorskich) i Omega 6 (olej z pestek winogron, olej z ogórecznika lekarskiego)"

Produkt przychodzi do nas zapakowany w kartonowe pudełeczko. W środku dostajemy  30 ml produktu w ciemnej szklanej buteleczce. Dodatkowo dla mnie dużym plusem jest dodanie zakraplacza, który ułatwia dobranie odpowiedniej dawki. 

Pepper jest typowym niejadkiem, a skropioną produktem karmę pochłonęła bez problemu. Test smaku przeszedł bezbłędnie. Na swoje 21 kg, podawałam Pepci około 30 kropli. Opakowanie starczyło nam na miesiąc codziennego używania.

To teraz najważniejsze :) Czy się sprawdził ? Czy obiecane efekty mogłam zobaczyć na własne oczy ? Oczywiście, że tak. Sierść była w lepszym stanie, nie wyglądała na przesuszoną czy  nie zrobiła się szorstka jak zawsze w linienia. Również okres największego gubienia sierści skrócił się znacznie. Jestem pewna że ten cudny olejek zostanie z nami na te trudne okresy gubienia sierści.

Następnym produktem, który przy burzliwej pogodzie jaka była w tym roku w Łodzi, został porządnie  przetestowany. Jest nim Relaxer Kęsy.Na stronie producenta mowa o nim jako: "Relaxer Kęsy stosuje się u psów lękliwych, nadpobudliwych lub przejawiających inne problemy behawioralne (np. lęk separacyjny, fobie dźwiękowe). Podawanie zaleca się także przed sytuacjami potencjalnie stresującymi dla psa np. burze, fajerwerki, przeprowadzka."

Gdy tylko wiedziałam że mają przyjść silne burze, z wyprzedzeniem czasowym zabierałam się za podawanie Relaxerów. Na wagę Pepper dostawała 4 kęsy. Około 2 godziny przed nadejściem huków, kęsy zostały pochłonięte jako duża nagroda za kilka sztuczek. Tu również nie zawiodłam się na firmie. Mimo dość dużego rozmiaru, z łatwością zjadła Kęsy.Nie został po nich nawet okruszek, Pepper zadbała by każdy kawałek podłogi został dokładnie wyczyszczony. 

Dzięki naturalnym składnikom, nie boję się podawać Relaxerów. W przypadku Rudej, zauważyłam że dyszała o wiele krócej, po chwili huków, położyła się. Nie kręciła się po całym domu, nasłuchiwała ale nie była zaniepokojona. 

Kęsy są moim następnym hitem, który na pewno zostanie zużyty do końca. 

Kończąc nasz pierwszy poważny wpis, z Pepper obu produktom dajemy "Lisią aprobatę".

Dziękuję Pani Paulinie za miły kontakt ze mną. A jeśli ktoś jeszcze nie wie to ScanVet bierze w tym roku udział w plebiscycie TOP FOR DOG. 

A czy wy stosowaliście coś z firmy ScanVet ? Może jakiś produkt inny niż te co u nas ? Lubicie ? 

Pozdrawiamy <3